Shopping Cart
Zapalenie korzonkow nerwowych pot. korzonki

Zapalenie korzonków nerwowych – pytania i odpowiedzi

Opublikowano: ;   Ostatnia aktualizacja:

Wielu z Was zadaje pytania odnośnie zespołu korzeniowego, czyli inaczej zapalenia korzonków nerwowych lub potocznie korzonków. W drugim artykule z serii “pytania i odpowiedzi” zajmiemy się właśnie tym zagadnieniem. Jeśli cierpicie z powodu zapalenia korzonków z poniższego artykułu dowiecie się jakie są objawy korzonków, sposoby ich leczenia, jak długo trwa schorzenie oraz jak przyspieszyć rekonwalescencję. Zapraszamy do czytania!

Spis treści: (klikalny)

Co to jest zapalenie korzonków?

Aby wygrać z wrogiem należy go najpierw poznać. Czym są zatem tajemnicze korzonki? To potoczna nazwa schorzenia znanego jako zespół korzeniowy – ból spowodowany podrażnieniem korzeni nerwowych na skutek urazu, zmian zwyrodnieniowo-wytwórczych w obrębie stawów unko-wertebralnych, zwężenia przestrzeni międzykręgowych czy przemieszczeń w obrębie stawów międzykręgowych (dysków kręgosłupa). Tyle mówi ta skomplikowana definicja. Z czym jest to jednak najczęściej związane? Zazwyczaj z przeciążeniem kręgosłupa. Więcej o przyczynach i objawach zapalenia korzonków.

Zaczekaj! Odwiedź nasz sklep.
Wejdź, aby zobaczyć produkty które przygotowaliśmy dla zdrowia Twojego kręgosłupa!

Jak leczyć ból w chorobie?

Leczenie korzonków odbywa się na kilku płaszczyznach m.in. podaniu choremu środków przeciwzapalnych i przeciwbólowych, rozluźnieniu mięśni pleców wokół bolących miejsc poprzez masaż lub stosowanie naprzemiennie zimnych i ciepłych okładów, odpoczynek, jak również wprowadzenie do swojego trybu życia aktywności ruchowej w postaci regularnej dawki ćwiczeń, (nie prowadzącej do przeciążenia) takich jak jazda na rowerze stacjonarnym, chód na bieżni lub spacery w terenie czy pływanie.

Korzonki czy nerki?

Ze względu na sąsiadujące występowanie chore nerki mogą dawać podobne objawy bólowe jak zapalenie korzonków. W razie wątpliwości, aby wykluczyć problemy z nerkami lekarz może zlecić ogólne badanie moczu i badanie USG, które są w stanie wykluczyć powszechne problemy z nerkami np. stan zapalny czy kamice nerkową. Możemy podejrzewać wystąpienie problemów z nerkami jeśli zaobserwujemy zmianę koloru i zapachu moczu lub zwiększoną częstotliwość oddawania moczu. Jeśli takie objawy nie mają miejsca rośnie prawdopodobieństwo że to jednak dolegają nam korzonki.

Gdzie zlokalizowany jest ból?

Zespół korzeniowy może dotyczyć każdego odcinka kręgosłupa dlatego ból może być zlokalizowany na całej jego długości, a nawet promieniować do innych części ciała. Najczęściej jednak ból związany z zapaleniem korzonków dotyczy odcinka lędźwiowego kręgosłupa.

Co stosować na schorzenie – jaki lek na korzonki?

Na korzonki można stosować doraźnie leki bez recepty: przeciwbólowe oraz przeciwzapalne w formie tabletek dostępnych w aptece na bazie ibuprofenu lub naproxenu, wspomagając się równocześnie maściami np. Voltaren, Fastum. Leki te nie zawsze wystarczą dlatego warto udać się do lekarza który może przepisać leki na receptę w formie zastrzyków domięśniowych (różne zastrzyki na bazie substancji diklofenak o działaniu przeciwzapalnym oraz dodatkowo witaminę B12), które najczęściej w krótkim czasie dają znaczącą poprawę.

Jak długo trwa zapalenie korzonków?

Objawy bólowe mogą trwać kilka, kilkanaście dni do kilku tygodni. Dobrą wiadomością jest to, że w dużej mierze na okres ten ma wpływ sam chory. W zależności od szybkości podjętego leczenia i systematyczności w stosowaniu się do rad lekarza oraz podjęcia dobrych praktyk dla zlikwidowania bólu korzeniowego okres ten można znacząco skrócić. Dowiedz się również jak walczyć ze szczególnym rodzajem bólu korzeniowego – rwą kulszową.

Czy przy ostrym bólu korzeniowym stosować ciepłe czy zimne okłady?

Są dwie szkoły stara i nowa – tam gdzie nasze babcie i prababcie stosowały gorące kompresy, dzisiaj lekarze zalecają przykładać zimne okłady. Nowa szkoła zakłada, że w początkowej fazie ostrej na krótko od wystąpienia zapalenia korzonków nie powinno się działać ciepłem. Ciepło z jednej strony rozluźnia mięśnie i może przynieść chwilową ulgę, jednak na dłuższą metę ciepłe okłady – zwłaszcza, gdy użyjemy zbyt wysokiej temperatury – mogą podgrzać istniejący lokalnie stan zapalny, przyśpieszyć dopływ krwi w miejscu urazu i dodatkowo podrażnić nerwy, w rezultacie pogarszając tylko stan zapalny. Ciepłe okłady należy stosować dopiero w okresie podostrym lub przewlekłym. W fazie ostrego bólu, bezpośrednio po wystąpieniu urazu lepiej stosować zimne okłady. Gdy nie mamy akurat w zamrażalniku kostek lodu ani żelowego kompresu możemy ratować się czymkolwiek – może to być np. paczka z mrożonymi warzywami. Należy tylko pamiętać, żeby nie kłaść lodu bezpośrednio na skórę, bo możemy ją odmrozić – lód należy zawsze owinąć suchym ręcznikiem bądź ściereczką. Przykładamy go do ciała przez maksimum 10-15 minut i nie częściej niż co trzy godziny.

Czy objawy przejdą same?

Korzonki zazwyczaj ustępują samoistnie po kilku – kilkunastu dniach. Niekiedy ból korzonków przeciąga się do kilku tygodni. Ból korzeniowy może jednak powracać i bez zasadniczych zmian w trybie życia (zmiana nieprawidłowych nawyków ruchowych, redukcja wagi) może powtarzać się coraz częściej i przybierać ostrzejsze formy. Bardzo istotne jest zwiększenie aktywności fizycznej i maksymalne ograniczenie siedzenia, które prowadzi do przeciążeń kręgosłupa. Osoby, które np. ze względu na charakter wykonywanej pracy przebywają w pozycji siedzącej nieraz 8-10 godzin w ciągu dnia powinny zaopatrzyć się w ergonomiczne krzesło biurowe, które pomaga w utrzymaniu prawidłowej postawy.

Polecane przez nas ergonomiczne krzesła biurowe

Czy zapalenie korzonków można wygrzewać?

Zależy to od intensywności bólu i od tego czy korzonki są w fazie ostrej, podostrej czy przewlekłej (zobacz pytanie wyżej). Generalnie stosowanie ciepłych okładów wskazane jest w późniejszej fazie, po ustąpieniu najsilniejszego bólu. Dobre efekty w fazie podostrej zapalenia korzonków daje także naprzemienne stosowanie ciepłych i zimnych okładów. Można stosować specjalistyczne kompresy żelowe lub poduszki elektryczne, jak również termofor z ciepłą wodą lub ręcznik zmoczony w gorącej wodzie, który przykładamy do bolącego miejsca. Niezależnie od tego czego używamy do terapii ciepłem – zawsze pamiętajmy, aby nie przesadzić z temperaturą – powinno to być 35-40 stopni Celsjusza. Ciepłe okłady stosujemy przez 20-30 minut, doraźnie, kiedy czujemy ból, maksimum trzy razy dziennie. W aptekach znajdziemy również plastry rozgrzewające, które przykleja się do pleców. Poza tym że rozluźniają mięśnie w rejonie bólu, często zawierają środek przeciwbólowy lub przeciwzapalny. Można zastosować również ciepłą kąpiel z dodatkiem rozgrzewającego olejku, która powinna dać podobne działanie. Ciepło (nie gorąco) w kontakcie z mięśniami daje efekt rozluźnienia, co ma zasadnicze działanie, gdyż podczas bólów kręgosłupa mięśnie pleców odruchowo kurczą się często potęgując uczucie bólu.

Czy to korzonki czy rwa kulszowa?

Często, chociaż niezbyt poprawnie terminy zapalenie korzonków lub korzonki używa się jako synonim rwy kulszowej. Rwa kulszowa jest ostrym bólem korzeniowym wywołanym mechanicznym uciskiem konkretnie na nerw kulszowy, natomiast omawiana dolegliwość jest podrażnieniem korzeni nerwowych na dowolnym odcinku kręgosłupa. Korzonki mogą dotyczyć kręgosłupa lędźwiowego (bardzo często tam właśnie bolą), ale również mogą wywołać ból w odcinku piersiowym czy szyjnym. W zależności od miejsca, w którym doszło do ucisku nerwów ból i charakter objawów towarzyszących będzie inny. Korzonki w odcinku lędźwiowym może faktycznie dawać objawy rwy kulszowej, jednakże widzimy tutaj że ból korzeniowy jest pojęciem szerszym, natomiast rwa kulszowa jest szczególnym jego przypadkiem. Sprawdź jakie są objawy rwy kulszowej.

22 comments

  1. Fajnie opisane schorzenie. Ostatnie pytanie dobrze wyjaśnia czym różnią się korzonki od rwy kulszowej. niektórzy używają pojęć typu zapalenie korzonków, lumbago czy rwa kulszowa zamiennie i ciężko wyczuć różnicę, co tak naprawdę nam jest bo niekiedy objawy są naprawdę podobne, ale różnią się jednak.

  2. Mi zapalenie korzonków dokucza już 30 lat. Pierwszy raz ostry ból w krzyżu dostałem jeszcze wieku 30 lat, bolało jak cholera, na L4 byłem przez ok 2 mc. Później ataki korzonków powtarzały się średnio 2 razy do roku. W wieku 46 lat jeden lekarz wysyłał mnie nawet na operacje na kręgosłup, ale 2 innych odradzało mi operacje ze względu na częste komplikacje wiec zrezygnowałem. Z zapaleniem korzonków jakoś sobie radziłem tyle lat – zdarzały się okresy gdy ból był większy i takie, że dało się z tym żyć. Najważniejsze to uważać na siebie – nie schylać się na kręgosłupie, np. jak wykonuje pracę ogrodowe na działce to przykucam, albo używam małego rozkładanego taboretu dla wędkarzy. W ciepłe miesiące i tak jest najlepiej – ruch jest na kręgosłup najlepszy – ja prawie codziennie wykonuje prace na działce i dojezdzam na działkę na rowerze, a mam 8 km, także trochę trzeba się nakręcić. Korzonki najbardziej mi dokuczają zimą jak mniej się ruszam. Trenuje troche na rowerku stacjonarnym, ale jednak zimą to najwięcej czasu spędza się przed telewizorem. Pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia w walce z tą uciążliwą chorobą.

  3. Co do masażu, niekoniecznie musi pomóc na dłuższą metę przy zapaleniu korzonków… Masaż u fizjoterapeuty wykonuje się w celu rozluźnienia tkanek mięśniowych. Jeśli źródło bólu tkwi w urazie mechanicznym, to masaż pomoże doraźnie. Należy zrobić więcej żeby efekt był długotrwały. Jako pomoc w leczeniu bólu masaż sprawdzi się jak najbardziej, jednakże nie jest to panaceum i trzeba się po prostu wziąć za siebie, zrzucić parę kilogramów, dbać o postawę, nie przeciążać się. Wszystko z rozwagą!! Natomiast warto próbować, w wielu przypadkach to działa. I najlepiej właśnie poprosić lekarza o skierowanie na masaż, bo we własnym zakresie to nie najtańsza rozrywka..

  4. W samym leczeniu najważniejsza jest diagnoza, aby dokładnie rozpoznać co konkretnie się nam dzieje (zdjęcie rentgenowskie, tomografia i bardzo ważny RM)… trzeba precyzyjnie rozpoznać czy to na pewno zapalenie korzonków wywołane przez przeciążenie mięśni czy inne schorzenie: początki dyskopatii, a może już nawet rwa kulszowa. Mając diagnozę łatwiej jest dopasować leczenie. Gdy stwierdzona zostanie rwa, dobrze jest przejść serię zabiegów fizykoterapeutycznych – kumaty lekarz sam je zleci, niektórych będzie trzeba trochę “przycisnąć” – elektroterapia, i masaż wibracyjny to powszechne działanie w przypadku schorzeń kręgosłupa oraz zabiegi manualne prowadzone przez dobrych fizjoterapeutów mają sporą skuteczność. Wielu osobom pomaga też smarowanie maściami takimi jak diklofenak czy ketanol w żelu. Maść końska nie jest zbyt mocna i nie każdemu przyniesie ulgę w zapaleniu korzonków. Pozdrawiam i życzę wytrwałości w leczeniu.

  5. Mnie też niedawno złapał ból pleców. Mój lekarz rodzinny stwierdził, że to pewnie zapalenie korzonków, przepisał mi zwolnienie z pracy i powiedził żebym odpoczywała, a po jakimś czasie ból przejdzie sam. Przez następne dwa tygodnie leżałam w łóżku i przyjmowałam leki przypisane przez lekarza, ale nie było żadnej poprawy. Teraz po 2 tygodniach wydaje mi się, że nawet jest gorzej niż na początku – boli już nie tylko w krzyżu ale też lewy pośladek i udo, czasami ból wchodzi też w łydkę – takie jakby skurcze lub tak jakby ukucie szpilki i po chwili przechodzi. Nie wiem już co robić ? Czy oszczędzać się i leżeć dalej, czy może zacząć jakieś ćwiczenia na kręgosłup?

  6. Małgosia

    Do Lucyny – jeżeli boli Cię kręgosłup lędźwiowy i ból wchodzi w łydkę to najwyraźniej masz rwę kulszową, a nie zapalenie korzonków. Mi też w przychodni powiedzieli że mam atak korzonków – a dopiero mój fizjoterapeuta zdiagnozował, że to rwa kulszowa. Mój fizjoterapeuta powiedział mi, że rwa kulszowa czy korzonki nie przejdą same – tak jak przeziębienie po tygodniu – trzeba w miarę możliwości ruszać się – może to dlatego tak długo nie ma u Ciebie poprawy. Zresztą na tej stronce też jest napisane, że ruch jest bardzo ważny – cytuje z tematu Rwa kuszowa – ile trwa: “Rwa kulszowa jest bardzo bolesną dolegliwością zmuszającą chorego do położenia się do łóżka. Ponieważ na początku ruch dodatkowo potęguje ból częstym błędem osób z objawami rwy kulszowej jest całkowite zaniechanie jakiegokolwiek ruchu. Zaleca się leżenie i odpoczynek w pozycji odciążającej kręgosłup przez okres ok. 1-3 dni. Po przeczekaniu i ustąpieniu najgorszego bólu bardzo ważne jest, aby podnieść się z łóżka i próbować delikatnie i stopniowo rozruszać się… Sposób ten jest o wiele skuteczniejszy i pozwala na szybszy powrót do sprawności niż leżenie i oczekiwanie na samoistne ustąpienie bólu.” Mnie rwa kulszowa złapała 3 tygodnie temu i teraz jest już całkiem dobrze, jestem w stanie już chodzić, jedynie jak dłużej siedzę to wtedy nasila się mi ból pleców. Liczę, że niedługo i to ustąpi. Ja leżałam w łóżku 2 dni, a 3 dnia zaczęłam chodzić, chociaż na początku nie było wesoło – czułam taką niestabilność pleców i intensywny ból w łydce, który pojawiał się nagle przypominając skurcz a po chwili przechodził. Po tygodniu byłam u fizykoterapeuty i od tego czasu robiłam pierwsze ćwiczenia. Polecam też wszystkim zabieg trakcji mechanicznej (wyciąg) warto poszukać kto wykonuje taki zabieg w waszym mieście, zabieg wygląda tak, że leży się na takim specjalnym łóżku do fizjoterapii, które jest rozsuwane w połowie i rozciąga się wtedy lędźwiowy odcinek kręgosłupa i likwiduje ucisk na nerw – mi te zabiegi bardzo pomogły – już po 3 zabiegach całkowicie ustał ból w nodze, pozostała tylko sztywność pleców i te objawy bólowe podczas siedzenia.

  7. Mnie ból korzonków dopadł dwa dni temu podczas powrotu z z zakupów. Wnosiłem płytki i worki z klejem na wyprostowanych rękach daleko od ciała bo nie chciałem pobrudzić sobie koszulki. Wniosłem wszystko kilka razy na 3 piętro, w kamienicy windy niestety nie ma i jak już wniosłem to usiadłem przy stole na chwilę. I później przy wstawaniu na raz jaki ból! Powaliło mnie i tak leżę, paraliż jakiś normalnie. Ból w odcinku lędźwiowym, liczę że w końcu odpuści, stosuję na razie maści rozgrzewające ale jak do jutra nie będzie poprawy to lecę do lekarza. Stosuję też pozycję odciążającą, czyli leżę na płaskim z nogami podgiętymi a łydki na krześle kładę. To mi już kiedyś pomogło. Pozdrawiam wszystkich towarzyszy niedoli.

  8. Małgosia dziękuje za porady, poszłam na prywatną wizytę do neurologa i on potwierdził, że to rwa kulszowa. Żałuje tylko, że przez 2 tygodnie przeleżałam w łóżku, mogłam szybciej skorzystać z porady innego lekarza, ale człowiek uczy się na własnych błędach. Od neurologa dostałam zastrzyki i skierowanie na zabiegi fizjoterapeutyczne. Niestety na NFZ muszę czekać jeszcze miesiąc, żeby z nich skorzystać, ale dostałam też od neurologa namiary do dobrego fizykoterapeuty z Oświęcimia, który też przyjmuje prywatnie. Okazało się, że on także wykonuje wyciąg lędźwiowy o którym pisałaś i w moim przypadku także pomogła seria tych zabiegów. Obecnie wróciłam już do pracy i na szczęście nie czuje już bólu pleców. Wykonuje codziennie zalecone mi przez fizykoterapeutę ćwiczenia na wzmocnienie mięśni. Praktycznie cały poprzedni miesiąc miałam zwolnienie lekarskie, dlatego ciesze się, że już pozbyłam się tego strasznego bólu i mogłam już wrócić do pracy i codziennych obowiązków.

  9. marta-wawa

    Od kilku miesięcy kładąc się spać czuję mocny ból lędźwiowy, po części już się przyzwyczaiłam do niego, już nawet czasami nie zwracałam uwagi i może wszystko by wszystko się ustatkowało, ale niedawno porządnie mnie chwyciło – miałam gorączkę oraz silny ból dolnej części pleców. Podczas wstawania to myślałam że po prostu stracę przytomność. Trwało to bez przerwy przez kilka dni, leżąc przez większość czasu i tak nie znajdowałam pozycji w której by nie bolało. Myślałam że “połamało mnie w kościach” jak to przy grypie czy anginie. Jakiś czas później zaczęłam podejrzewać że to może od nerek. Ale lekarz rodzinny przepisał mi jakieś leki i kiedy okazało się że nie pomogły zrozumiałam że to najprawdopodobniej zapalenie korzonków. Bo najgorszy ból przeszedł ale nadal plecy mnie pobolewają.

  10. Witam, mam pytanie odnośnie korzonków w zeszły piątek zaczęło mnie boleć w dolej części, najbardziej z prawej strony pleców, ból wędrował też do nogi i na prawy pośladek. Lekarz rodzinnego postawił diagnozę , że to początkowe stadium zapalenia korzonków / rwa kulszowa. Dostałam tabletki przeciwbólowe na zwiotczenie mięśni. Lekarz powiedział żeby się oszczędzać, leżeć na twardym materacu i zażywać leki, a poprawa przyjdzie szybko. Leki biorę już od 5 dni a ból jak był tak jest dalej, praktycznie nie widać żadnej poprawy. Czy to normalne ? Zastanawiam się już czy to nie błędna diagnoza skoro leki ciągle jeszcze nie pomogły. Może ktoś kto przechodził korzonki ma jakiś sprawdzony sposób, żeby szybko poradzić sobie z tym bólem pleców. Mam teraz bardzo napięty okres w pracy i szef wydzwania do mnie codziennie i pyta kiedy wracam, a ja nie mogę nawet godziny wysiedzieć na krześle, bo ból wtedy staje się nie do wytrzymania, a co dopiero 9 godzin w pracy. Proszę o jakieś rady, bo ja nigdy nie miałam do czynienia z korzonkami i nie wiem już co mam robić.

  11. Ja na korzonki proponuje wszystkim masaż u specjalisty – tylko dobrze wybierzcie, popytajcie znajomych, poczytajcie różne opinie, uważajcie na różnych speców ze wschodu – często nie mają właściwego wykształcenia, pokończyli jakieś 5-dniowe kursy na Ukrainie i uwazają się za fizykoterpeutów. Ja raz popełniłem ten błąd i potem przez 3 tygodnie dochodziłem do siebie. Potem znalazłem prawdziwego fachowce z dyplomem, który doskonale wiedził co robić, gdzie ucisnąć i z jaką siłą. Po 5 takich masażach wstałem na nogi. Teraz zapalenie korzonków mi już tak nie doskwiera – od czasu do czasu jak czuje że jest coś gorzej to żona smaruje mi maścią końską i przechodzi.

  12. Jestem zatrudniony jak pracownik fizyczny. W zeszłym roku dostałem grupę umiarkowaną na kręgosłup. Czekam także na rezonans odcinka l-s, który będę mieć w marcu. Od pewnego czasu jestem na L4. Jakieś 3 miesiące. W zeszłym roku mnie powyginało od noszenia w pracy. Lekarka nie jest już skłonna przedłużyć mi l4 ponieważ mówi, że nie mam niedowładów i nikomu nie daje takiego długiego l4 na kręgosłup. Jednak co zrobić jak moja praca polega na ładowaniu i rozładowywaniu ciężkich pojemników gdzie nie ma mowy abym tam wrócił do pracy z moim stanem zdrowia. Szukam lekkiej pracy co w takiej sytuacji?

    1. Mieczysław

      Konrad, jak lekarz z medycyny pracy dał ci zdolność do takiej pracy, tym bardziej, że masz umiarkowany stopień?

    2. Jak się zatrudniałem 2 lata temu to nic jako tako mnie nie bolało. Nie miałem jeszcze grupy. Tylko była pogłębioną kifoza i lekka skolioza. Ogólnie byłem bardzo aktywny fizycznie pomimo skrzywień. Jestem zatrudniony jako “kierowca” tylko,że ja jeżdżę max 12 km dziennie w ciągu 12 godzin a cały cas ładuję i rozładowuje busa. Także taka praca ma mało wspólnego z jeżdżeniem. Jak dostałem grupę (w zeszłym roku) to byłem znów u lekarza medycyny pracy i jakoś też mnie puścił. W zeszłym roku mnie powyginało. Mam bóle biodra i odcinka lędźwiowego. Momentami nie mogę umyć głowy nad wanną. Czasami wystarczy, że się schylę ze 3 razy po coś w domu i już jest atak. Rezonans mam na marzec. Do tej pracy nigdy nie wrócę, tylko ciekawi mnie czy lekarz może tak sobie nie przedłużyć l4 bo nie mam niedowładów. Jasne jest to, że muszę znaleźć lekką prace. Może lekarz faktycznie ma rację, że mogę ogólnie pracować bo nie ma dramatu z niedowładami ale aktualnie mam pracę ciężką fizycznie, chodzi mi o tą sytuację.

    3. Mieczysław

      Lekarz może wystawić l4 , chorować mozesz 180 dni. Tylko co dalej? Zasiłek rehabilitacyjny max 1 rok, lekarz musiałby wypisać ci wniosek o takie świadczenie. Pracodawca najprawdopodobniej po prostu wtedy cię zwolni. Dalej wniosek na rentę, niestety to tylko jeden odcinek kręgosłupa. Marne szanse. Trochę, to dziwne że lekarz nie chce dać zwolnienia bo tak naprawdę rezonans dopiero pokaże co ci jest. Zakładam, że jesteś pod opieką specjalisty? Trudno powiedzieć dlaczego nie chce przedłużyć l4…Nawet jeśli uda ci się przedłużyć l4, musisz się liczyć z tym, że zus przeprowadzi kontrole jego zasadności. Może je przerwać.

      1. Grzegorz-oława

        182 dni zwolnienia , na miesiąc przed końcem L4 możesz składać wniosek do ZUS o świadczenie rehabilitacyjne. Wniosek musi być solidnie podparty dowodami stanu zdrowia i leczenia

    4. Upieraj się przy L4 aż będziesz miał wynik rezonansu przecież to nie twoja wina że takie terminy. Poza tym jak masz taki problem z tym L4 to wróć np na parę dni do pracy albo nawet tylko 1 i powrót do p.doktor że niestety ale nie dasz rady mimo szczerych chęci. Generalnie powinna wystawiać L4 i w razie czego jest kontrola ZUS czy L4 jest zasadne.

  13. Dzień dobry. Mam problem z kręgosłupem szyjnym. Coś na kształt korzonków tylko w szyi. Szukam na to rady w sensie ćwiczeń rehabilitacji etc. Za wszelką pomoc dziękuję

    1. Renata Krzyżanowska

      Witam fizjoterapeuta dobry i oczywiście neurolog oraz rezonans. Takie ćwiczenia powinien zlecić neurolog albo fizjoterapeuta ,samemu można pogłębić problem ,też będę miała rehabilitację na szyjny w lipcu. Ja miałam rehabilitacje, mam ćwiczenia i zalecenia. Mi już kiedyś raz pomogły ale byłam u neurologa I neurochirurga. Miałam zrobione RTG, tomograf i rezonans.

  14. Miałem zapalenie korzonków tej wiosny podczas tych pamiętnych ulew co były na przełomie kwietnia i maja. Pracowałem na dworze przy rozładunku towaru który trzeba było jak najszybciej zabezpieczyć przed wodą. Trwało to kilka godzin w tej wodzie, człowiek cały mokry i wychłodzony. Do tego trzeba było ponosić trochę ciężkich kartonów z towarem. I później po powrocie do domu pod wieczór okropne zesztywnienie w lędźwiach, nie mogłem się normalnie podnieść. Ból przy każdym ruchu, nie paraliżujący jak przy rwie kulszowej, ale spowalniający i ogólny. Czułem się jak mucha w smole. Mięśnie jak y sparaliżowane, działały na 10% tragiczne uczucie.. człowiek czuje się taki niesprawny. U mnie trwało to 4 dni a później już było lepiej, ale również powoli dochodziło do normy. Teraz jest okej, ale już bardziej będę szanował zdrowie.

  15. Wiem że późno piszę ale dla potomnych to zostanie.
    Miałem bule odcinka lędźwiowego i promieniowanie bólu do uda łydki a nawet stopy. Jestem kierowcą a za kierownicą ból był tak silny że musiałem co 15 minut robić przerwę aby przestało boleć.
    Po wizycie u ortopedy (prywatnie) okazało się że to rwa kulszowa i trzeba operować najbliższy termin 6 miesięcy ale nie wiadomo czy po operacji nie będę jeździł na wózku. SZOK.
    Skierowanie na fizjoterapie 14 dni zabiegów (prywatnie) Po tym mogłem chodzić ale o jeździe samochodem nie było szans. 20 minut i bul wracał. Wybrałem się do kręglarza (ktoś mi podpowiedział) mały masaż ustawienie kręgosłupa(wciśnięcie wystającej pestki ,jak to określił) koszt 9 lat temu 50 zł i zapomniałem o bólu (wcześniej wydałem niecałe 2000 zł) Po 4 latach pojechałem na poprawę bo coś się zaczęło , i jak na razie rwa kulszowa jest opanowana. Teraz czasami łapią mnie korzonki (inny ból) ale jak się zaczyna i pod prysznic i wygrzewam coraz gorętszą wodą aż do wrzątku( jak dam radę) jeżeli ból przechodzi lub łagodzi się to wiem że(przewiało mnie na lędźwiowym) i korzonki , muszę zastosować leki

  16. Jako 17 letnia dziewczyna chorowalam 1,5 roku na korzonki. Po przewianiu i siedzeniu na gołej ziemi. Nic nie pomagalo, ortopeda skierował mnie na terapię prądem zmiennym i po serii zabiegów zapalenie korzonków nie powracało przez 45 lat.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *